wtorek, 6 grudnia 2016

"Gwiezdny pył" Neil Gaiman

 

 Wkraczamy do świata baśni pełnej magicznych istot potraktowanych z przymrużeniem oka. Gaiman pokazuje nam jak łatwo jest zatracić się w czymś niemożliwym do uzyskania i niekoniecznie musimy brać wszystko na poważnie.

 Mur to wioska, która jest skutecznie oddzielona od świata magicznego z pozoru zwykłym murem. Ludzcy strażnicy strzegą jednak dziury w murze by nikt nie przedostał się na drugą stronę. Tu właśnie pojawia się Tristran, który z miłości do Victorii postanawia wyruszyć w podróż po gwiazdę, której upadek obserwowali poprzedniej nocy. To wydaje się zupełnie niepotrzebnym trudem, ponieważ jego ukochana nie przyjmuje jego zalotów poważnie, a wręcz bawi się jego uczuciami, czego chłopak wydaje się nie zauważać. Jednak, gdy trafia już na drugą stronę muru, okazuje się, że nic nie jest takie, jakie sobie wyobrażał.

  Dzięki Gaimanowi mamy możliwość ponownego wglądu do świata baśni, choć oczywiście jest to niecodzienna historia, w końcu Gwiazdy raczej nie przeklinają. Dorosłym czytelnikom nie powinno to przeszkadzać. Im dalej zaglądamy w książkę, tym więcej cech dostrzegamy u naszych bohaterów, o ile od razu wyrzuciliśmy z pamięci zadufaną Victorię i skupiliśmy się na Tristranie, bo w końcu to on przechodzi ważną zmianę w tej historii i jest to przykład bardzo dobrze wykreowanego bohatera, którego naprawdę zaczyna się lubić i zapada nam w pamięć na bardzo długi czas. Historia ma wartką akcję, autor specjalnie wszystko wyważa, byśmy nie czuli się znudzeni ewentualną monotonią, ale spokojnie, nie znajdzemy jej tutaj. Autor nie ukrywa, że właśnie tak miała ta książka wyglądać, nie wrzucał tu zamrażających krew w żyłach scen, ani nie tworzył nowych, nieznanych wszystkim istot, tylko bawi się tym, co zna i wyszło mu to najlepiej jak mogło.

 Warto poświęcić każdą minutę na przeczytanie tej powieści, porywa czytelnika w zaskakująco dobry świat baśni i magicznych istot, by zostawić go z niedosytem. Zdecydowanie można ją wziąć jako pierwsze spotkanie z tym autorem, jest w końcu krótka, ale zachęca do ponownego spotkania się z twórczością Neila Gaimana.

4 komentarze:

  1. Zatem potwierdzasz moją teorię, że należy tę książkę wpisać na listę absolutnych "must read". :D Dziękuję za ciekawa recenzję!
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, ta książka jest rewelacyjna :D
      Dziękuję za tak miły komentarz, pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  2. Powieść jest naprawdę świetna. A ta okładka wprost wyborna! Czytałam niedawno ebooka, ale przez te nowe wydania mam wielką ochotę je kupić xd

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, tak! Nowa okładka jest absolutnie cudowna. Piękne wydanie, z przodu aksamitna, z tyłu śliska, a w dodatku ma świetną grafikę na przodzie :D

      Również pozdrawiam :)

      Usuń