czwartek, 9 marca 2017

"Chłopak, który chciał zacząć od nowa" Kirsty Moseley


 Czasami chcielibyśmy cofnąć niektóre z naszych czynów, a powody do tego są różne, od wygłupienia się i wstydu, do przestępstwa, jak u głównego bohatera tej książki. Wtedy, gdy nie ma realnej możliwości naprawy, większość chce zacząć od nowa, z czystą kartą. Jedynak czy z taką przeszłością, jaką ma główny bohater da się mieć spokojną przyszłość? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie po zapoznaniu się z tą powieścią.

 Jamie Cole dopiero co wyszedł z poprawczaka i już zdążył się wpakować w kłopoty, które doprowadziły go pod ścianę, bez większej możliwości ucieczki. Chłopak stara się zacząć życie od nowa, choć i tak nie będzie mu dane mieć czystej karty. Teraz pozostało mu dążenie do ponownego odzyskania swojego życia. Pewnego dnia w klubie poznaje Ellie i odtąd będzie musiał zmagać się jeszcze bardziej z przeciwnościami losu, by móc mieć to, czego sam z całej siły pragnie.
 Ellie jest całkowitym przeciwieństwem Jamiego. Pochodzi z zamożnej rodziny, jest popularna jako cheerleaderka i ma idealnego chłopaka, jednak dochodzi między nimi do rozstania, a dziewczyna chce odetchnąć, ulec zabawie i z pewnością nie chce się angażować w nowy związek. Coś się jednak zmieni, a ona sama będzie tym w dużej mierze zaskoczona. Za szybko stara się poukładać swoje życie, a to niekoniecznie może skończyć się po jej myśli.

 Fabuła jest typowa, jak dla większości romansów dla młodzieży, jednak czyta się ją naprawdę szybko i książka wciąga niemiłosiernie, a czytelnik wciąż chce wiedzieć co dalej. Sądzę, że to dobre zagranie dla tej powieści, świadczy o tym, że autorka potrafi zaciekawić czytelnika i utrzymywać w nim nutę niepewności do ostatniej strony, choć historia wcale nie przewiduje zawrotnych zwrotów akcji, choć końcówka może być dla tych „przewidywalnych” niezłym zdziwieniem. Idąc nie po kolei, wspomnę też o początku, w który dość ciężko się wgryźć, bo jest poprowadzony zbyt prostolinijnie, jednak później wszystko wraca na swoje tory i wynagradza początkową „mękę”, więc pamiętajcie, że trzeba się zawziąć i przetrwać ten początek. Tempo akcji jest niezwykle szybkie, autorka zaczęła zbyt dużo wątków, by później najwidoczniej zdać sobie sprawę, że trzeba je szybko ukończyć i dlatego są one pobieżne, czasami wręcz zbędne. Wykreowanie bohaterów również pozostawia wiele do życzenia, niestety wyszli oni płasko i mają w sobie tylko kilka wybijających się mocno cech, jak np. wrażenie, że Ellie jest zbyt ufna, które towarzyszyło mi przez większość książki. Gdyby rozwinąć bardziej ich cechy, to zapewne mielibyśmy parę świetnych bohaterów, a tak nie wyróżniają się specjalnie z tłumu. Nie spotkamy się tu jednak z nadmiernymi i wręcz zbędnymi opisami, autorka zrobiła nam tę przysługę i była rzeczowa, dzięki czemu książkę się pochłania bez pamięci i przy tym nie widzi z początku większości niedociągnięć, które tu się znajdują. Plusem jest też to, że główny bohater nie jest doskonały, a to jest ponoć bardzo rzadko spotykane i jestem bardzo zadowolona z tego, że w końcu mężczyzna w powieści nie jest przesadnie wykreowany, ma swoje wady i nie wygląda jak Adonis, co wpływa na fakt, że można wyobrazić go sobie realnie, jako zwykłego, realnego chłopaka.


 Z pewnością spodoba się tym, którzy nie czytali na tony romansów dla młodzieży, ponieważ może to być dla nich świetną odskocznią od zupełnie innych książek. Polecam też fanom gatunku, z pewnością znajdą tutaj to, co lubią.

http://www.harpercollins.pl/
Dziękuję oczywiście wydawnictwu HarperCollins Polska za udostępnienie mi egzemplarza do recenzji.


3 komentarze:

  1. Już sama nie wiem, co mam myśleć o tej książce. Recenzje, które czytam, są tak bardzo sprzeczne xd

    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie podpasowała mi poprzednia książka tej autorki, przez co po tą nawet nie sięgnęłam. Ale nie wykluczone, że kiedyś jeszcze przeczytam, żeby dać drugą szanse.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna ciekawa młodzieżówka, trochę trąci mi schematem, ale może kiedyś przeczytam :) Takie książki są w sam raz na odstresowanie :)

    OdpowiedzUsuń